Zastrzelenie przez chicagowskiego policjanta 17-letniego Laquana McDonalda skłoniło członków organizacji BGA (Better Government Association ) monitorującej działania lokalnych władz do sprawdzenia w ilu przypadkach podczas akcji funkcjonariusze musieli użyć broni i ile osób w rezultacie tego poniosło śmierć. Jak informuje Andrew Schroedter z BGA od 2010 do 2014 roku policjanci w Chicago śmiertelnie postrzelili 70 osób. Burmistrz Rahm Emanuel podczas wspólnej konferencji prasowowej z nadkomisarzem chicagowskiej policji zapewnił, że wprowadzone zmiany w działaniach służb mundurowych pozwoliły na zmniejszenie liczby interwencji, podczas których funkcjonariusze używają broni palnej. Garry McCarthy dodał, że w ciągu ostatnich pięciu lat o 70 procent spadła liczba przypadków, kiedy to policjanci w Chicago musieli sięgnąć po broń.
