
Chicago jest coraz bliżej zatwierdzenia przepisu umożliwiającego policji tymczasowego wprowadzania godziny policyjnej dla nastolatków w całym mieście podczas sytuacji kryzysowych lub zamieszek czy innego rodzaju niepokojów.
Proponowana zmiana rozporządzenia pozwoliłaby policji na ustalanie tymczasowych godzin policyjnych dla nieletnich pozostawionych bez opieki – jak to określił radny z drugiego okręgu, Brian Hopkins w dowolnym momencie. Godzina policyjna obowiązywałaby przez czas trwania incydentu i wygasałaby po opanowaniu sytuacji. Do debaty na temat wcześniejszej godziny policyjnej doszło po serii brutalnych incydentów w ostatnich tygodniach podczas dużych zgromadzeń młodych ludzi w śródmieściu. W trakcie jednego z nich 9 marca, 46-letnia turystka została postrzelona podczas spaceru z synem w dzielnicy Streeterville. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 15-latek. Kolejny incydent miał miejsce 28 marca. Wtedy to chłopak w wieku 15 lat został postrzelony w nogę. Strzelać miał 14-latek, który w tym tygodniu usłyszał zarzuty. Burmistrz Brandon Johnson, który początkowo sprzeciwiał się zmianom w zasadach dotyczących godziny policyjnej, teraz popiera propozycję. „To holistyczne podejście i krok we właściwym kierunku, ponieważ więcej głosów odgrywa rolę w opracowaniu skutecznego rozwiązania” – powiedział Johnson. Z kolei chicagowska policja w reakcji na proponowane zmiany wydała następujące oświadczenie: „Departament policji Chicago ściśle współpracuje z partnerami na wszystkich szczeblach władzy, aby zająć się bezpieczeństwem publicznym w naszym mieście. Współpracowaliśmy z członkami Rady Miasta, aby omówić bezpieczeństwo podczas dużych zgromadzeń i potencjalne rozwiązania, które wzmocnią bezpieczeństwo podczas tych zgromadzeń”. Proponowana w całym mieście godzina policyjna dla nieletnich bez opieki trafi pod głosowanie całej Rady Miasta prawdopodobnie w przyszłym miesiącu. Dodajmy, że w ubiegłym roku w Chicago doszło do 539 naruszeń godziny policyjnej, co stanowi spadek o ponad 75 procent w porównaniu z 2018 rokiem.