Chicago
Nie znaleziono broni, z której zastrzelony 19-latek miał celować do policjanta
Chicagowska policja poinformowała w czwartek, że wciąż nie znalazła broni, z której dzień wcześniej 19-letni Kajuan Raye miał celować do policjanta, zanim funkcjonariusz go zastrzelił.
Policjant, który pociągnął za spust, odpowiadał w środę na wezwanie ws. pobicia na South Marshfield. Widząc go, 19-latek miał się rzucić do pieszej ucieczki. Mundurowy zeznał w rozmowie ze śledczymi, że w trakcie pogoni podejrzany dwukrotnie wycelował do niego z pistoletu. W końcu sam sięgnął po broń i śmiertelnie ranił uciekającego.
Matka ofiary twierdzi, że Raye przebywał z przyjaciółmi na chwilę przed tym, jak doszło do tragedii. Powiedziała, że nie wie, czy syn miał broń. – Jeśli miał, to powinna być tam, gdzie go zabili – oświadczyła.
Funkcjonariusz został odsunięty od pracy w terenie na 30 dni.
Niespełna tydzień wcześniej w promieniu jednej mili od miejsca incydentu z udziałem 19-latka policja śmiertelnie postrzeliła innego człowieka.