Nauczyciele CPS i rodzice planują protest
Chicagowscy nauczyciele i rodzice planują protest w związku ze zwolnieniami zapowiedzianymi przez CPS. Przypomnijmy, że pracę ma stracić 1.400 osób zatrudnionych przez Chicagowskie Szkoły Publiczne w tym również „paru” nauczycieli. W ten sposób uda się zaoszczędzić 200 milionów dolarów. Nie wiadomo kiedy dojdzie do pikiety, która ma odbyć się przed siedzibą władz miasta. Pełniący obowiązki prezesa CPS , Jesse Ruiz powiedział, że większość osób zwolnionych zostanie z administracji oraz w dziale nauczania specjalnego, mniej będzie trenerów drużyn sportowych, o 25 procent zredukowany zostanie budżet na utrzymanie i konserwację , nauka w szkołach średnich będzie rozpoczynać się 45 minut później. Burmistrz Rahm Emanuel zaznaczył, że nowy rok szkolny rozpocznie się zgodnie z planem. Wiceprezydent Związku Nauczycieli Chicago (CTU) Jesse Sharkey komentując cięcia w wydatkach na CPS i zwolnienia stwierdził, że władze miasta po raz kolejny uderzają w uczniów.