Policja na Hawajach potwierdziła, że znalezione 25 lutego ciało w rzece Wailuku to 28-letnia pielęgniarka z Chicago, Kelly Mrowinski. Kobieta wraz z przyjaciółką wybrała się na spacer, kiedy nagle przypadkowo poślizgnęły się i wpadły do rzeki. Do zdarzenia doszło 26 stycznia. Znajomej Mrowinski udało się dopłynąć do brzegu. 28-latka jednak prawdopodobnie porwana przez nurt rzeki nie miała tyle szczęścia. Od tamtej pory trwały poszukiwania mieszkanki Chicago. Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że Mrowinski zmarła na skutek utonięcia. Policja uznała śmierć kobiety jako wypadek.
Zobacz także
Close
-
Ulicami Chicago przejdzie 90. Parada Thanksgiving20 listopada, 2024