Morderstwo rodziny z Romeoville w Illinois nie było przypadkowe. To było zamierzone działanie – twierdzi tamtejszy departament policji. Jednocześnie podkreślił, że wykluczono morderstwo i samobójstwo. Policja próbuje ustalić motywy zbrodni i jej sprawcę. Przypomnijmy: w niedzielę w domu w Romeoville przy 500 Concord Avenue znaleziono ciała czterech osób z ranami postrzałowymi. Ofiary to 38-letni Alberto Rolon i 32-letnia Zoraida Bartolomei oraz ich synowie 10-letni Adriel i 7-letni Diego. Sprawca zastrzelił też trzy psy. Policjanci dokonali makabrycznego odkrycia w niedzielę wieczorem po ty jak zostali poproszeni o sprawdzenie czy rodzina jest w dobrym stanie, ponieważ jedna z osób dorosłych nie zjawiła się w pracy i nie można się z nią skontaktować. „Będziemy nadal wykorzystywać wszelkie dostępne zasoby i nie spoczniemy, dopóki osoba lub osoby odpowiedzialne za tę tragedię nie zostaną postawione przed wymiarem sprawiedliwości” – powiedział Chris Burne z departamentu policji w Romeoville. Z ustaleń wynika, że rodzina w kwietniu przeprowadziła się do Romeoville. Sąsiedzi twierdzą, że była spokojna i nie stwarzała problemów. Rolon pracował na noce a Bartolomei w dzień. Jednocześnie okoliczni mieszkańcy nie kryją, że są przerażeni. Twierdzą, że dopóki zabójca jest na wolności nie będą mogli spokojnie spać.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close