Chicagowska policja interweniowała z powodu złamania nakazu gubernatora Illinois „stay-at-Home”, obowiązującego od soboty po południu. W godzinach wieczornych otrzymano zgłoszenie o przyjęciu w dzielnicy Noble Square. Nikt nie został aresztowany ale funkcjonariusze polecili gościom by wrócili do domów. Policja otrzymała także zgłoszenie o spotkaniu większej liczby osób w dzielnicy Austin. Ogłaszając w piątek decyzję o wprowadzeniu „stay-at-Home”, J.B. Pritkzer podkreślił, że podjął ją po konsultacjach ze specjalistami i służbami medycznymi. Dodał, że nakaz został wprowadzony w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Nakaz obowiązuje do 7 kwietnia. Illinois jest jednym z pięciu stanów, które zdecydowały się na drastyczne ograniczenia i zaleciły mieszkańcom pozostanie w domach. Podobne obostrzenia obowiązują w stanie Nowy Jork, Kalifornia, New Jersy i Connecticut gdzie za złamanie przepisu grozi mandat.