Przewodniczący Izby Reprezentantów Illinois, Michael Madigan nie będzie zeznawać przed specjalną komisją stanowej legislatury. Zajmuje się ona zarzutami korupcyjnymi, postawionymi temu wpływowemu politykowi partii demokratycznej. Madigan miał otrzymać łapówkę w zamian za korzystny kontrakt dla firmy ComEd, dostawcy energii w Illinois. Przewodniczący Izby Reprezentantów wysłał już w piątek list do komisji powołanej na wniosek lidera Republikanów, Jima Durkina, która ma sprawdzić powiązania Madigana z ComEd-em. Madigan napisał, że nigdy nie kierował się żadnymi naciskami przy rozpatrywaniu kontraktów zatwierdzanych przez ustawodawców stanowych. Podkreślił, że nie otrzymywał też z tego tytułu korzyści finansowych. Madigan napisał, że oskarżenia są bezpodstawne i mają podłoże polityczne. W sprawie dochodzenie prowadzi prokuratura federalna wraz z FBI. Michael Madigan nie usłyszał do tej pory oficjalnych zarzutów. Tymczasem jak poinformowała prokuratura dziś wieloletni lobbysta powiązany z ComEd, Fidel Marquez ma się przyznać przed sądem federalnym w Chicago do wręczenia łapówki między innymi Madiganowi.
Zobacz także
Close
-
Świąteczny festiwal na Navy Pier7 grudnia, 2019