Trwająca jeszcze zima jest dość łagodna w porównaniu do dwóch poprzednich sezonów w Chicago. Wszystko za sprawą zjawiska zwanego El Niño, charakteryzującego się dość wysoką temperaturą na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Powinien on zaniknąć wiosną najpóźniej na początku lata. Niestety specjaliści z Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfery (National Oceanic and Atmospheric Administration – NOAA) nie mają dla nas dobrych wiadomosci, bo El Niño zastąpi inne zjawisko pogodowe – La Niña, które już jesienią tego roku może przynieść niższe temepratury i anomalia pogodowe w Północnej Ameryce. W trakcie trwania La Niña temeratura wody w rejonie Pacyfiku jest zdecydowanie niższa niż przeciętna. Co to może oznaczać dla Wietrznego Miasta? Powrót mroźnej i obfitującej w opady śniegu zimy a także wahania temeratury. Póki co jeszcze ten sezon zimowy się nie skończył i czekamy na wiosnę a potem lato, by choć na parę miesięcy zapomnieć o tym co może nas czekać pod koniec tego roku.