Władze Chicago niezależnie od werdyktu sądu nadal będą przestrzegać nakazu „stay-at-Home” – powiedziała burmistrz Lori Lightfoot. Sędzia z południowego Illinois postanowił zablokować postanowienie o restrykcjach, które w ubiegłym tygodniu zostały przedłużone do 30 maja przez gubernatora J.B. Pritzkera. W pozwie złożonym przeciw gubernatorowi przez stanowego kongresmana, Darrena Bailey zaznaczono, że nakaz jest nie tylko złamaniem praw obywatelskich ale także wyrządził nieodwracalną szkodę mieszkańcom naszego stanu. Sędzia Michael McHaney przychylił się do wniosku republikańskiego kongresmana i stwierdził, że nie będzie on musiał przestrzegać nakazu pozostania w domu. W dalszym ciągu nie wiadomo jednak, czy orzeczenie będzie dotyczyło także pozostałych mieszkańców Illinois. Pritzker zapowiedział złożenie apelacji. Burmistrz Chicago powiedziała, że werdykt jest bardzo niepokojący i niewłaściwy zwłaszcza w czasie panującej pandemii koronawirusa i że nie zamierza rezygnować z wprowadzonych przez gubernatora restrykcji, które nadal będzie stanowczo egzekwować.
