Król kupuje dziewice za 10 dolarów
W Suazi, małym afrykańskim państwie, dziewczęta dostaną równowartość około 10 dolarów miesięcznie za zachowanie wstrzemiężliwości seksualnej. Program ten finansowny jest przez Bank Światowy w ramach walki z AIDS.
W Suazi wirusem HIV zarażony jest już co czwarty spośród 1,3 miliona mieszkańców. W powszechnej opinii król Suazi, Mswati III, pragnie w ten sposób zapewnić sobie kolejne zdrowe i dziewicze żony.
W kraju panuje potworna nędza. Średnia długość życia wynosi niespełna 49 lat. Za to Mswati zgromadził ogromny majątek oceniany na kilkaset milionów dolarów (co na tamte warunki jest sumą niewyobrażalną). Posiada 60 % ziemi w kraju, 13 pałaców, park luksusowych samochodów i prywatne odrzutowce.
Ma już 15 żon ( jego ojciec miał ich ponad 70 ), a co roku znajduje sobie następną. Odbywa się to podczas tradycyjnej ceremonii Tańca Trzcin. Trzcina w kulturze Suazi jest symbolem dziewictwa. Wówczas około 30 tysięcy dziewcząt w wieku od 5 do 20 lat tańczy przed władcą w stroju topless.
W niektórych wioskach rodzice, którzy nie wysłali tam swoich córek, muszą płacić wysokie grzywny. Jednak ta, która zostanie wybranką króla nigdy już nie zobaczy swojej rodziny – do końca życia pozostanie zamknięta w pałacu męża. Dlatego też dziewczęta masowo oddają się za pieniądze, za nic mając ryzyko zarażenia się AIDS. Uważają, że proponowana rekompensata jest śmiesznie niska.
Prawie żadna, za cenę bycia niewolnicą króla, nie chce pozbywać się dochodu bliskiego 20 dolarów za jedną „usługę ” na ulicy.
Jeśli nie dostaną więcej pieniędzy, król będzie musiał szukać nowych żon w Kapsztadzie… Dla kogo ta smutna prawda? Odpowiedź jest chyba oczywista.