Gubernator Illinois, J.B. Prtizker podczas piątkowej konferencji prasowej powiedział, że możliwy jest powrót do nakazu „stay-at-home”. Pritzker stwierdził, że obecnie nie może zagwarantować mieszkańcom, iż pogarszająca się sytuacja pandemiczna nie będzie wymagać drastycznych decyzji. W tym kontekście wymienił przywrócenie ograniczeń z marca. „Nie chcę byśmy się cofali. Jednak biorąc pod uwagę wzrost liczby przypadków koronawirusa i fakt, że zarządzone obecnie restrykcje nie przynoszą efektu nie można niczego wykluczyć” – mówił gubernator. Przypomniał, że od dłuższego czasu ostrzegano przed jesienną falą zachorowań. Dodał, że trudno jest zidentyfikować ogniska epidemii. „Robimy zakupy w różnych sklepach, chodzimy do restauracji czy odwiedzamy inne miejsca. Dlatego nie jest łatwo stwierdzić, gdzie się zaraziliśmy” – przyznał gubernator. Zwrócił się ponownie z apelem do mieszkańców Illinois o przestrzeganie dystansu społecznego i noszenie maseczek ochronnych twarzy. Z danych stanowego departamentu zdrowia wynika, że od początku pandemii w 10 szkołach w naszym stanie stwierdzono u uczniów lub pracowników oraz ich krewnych COVID-19. Zakażonych zostało łącznie 478 osób.
