Chicago jest blisko „stanu wyjątkowego” w związku z narastającą przemocą – stwierdził gubernator Illinois, J.B. Pritzker. Zaznaczył, że zaoferował władzom miasta pomoc odpowiednich służb. „Zapewniłem dostęp do policji stanowej i Gwardii Narodowej. Jeżeli jednak władze Chicago nie wyrażą chęci pomocy ze strony tych służb to nie będziemy mogli ich wysłać” – dodał Pritzker. Podkreślił, że nie można z marszu wysłać policji stanowej czy gwardzistów bez porozumienia z departamentem policji Chicago. Gubernator przyznał, że martwi go przemoc w Chicago, która może odbić się na całym Illinois. Dlatego wezwał lokalne władze do podjęcia zdecydowanych kroków w powstrzymaniu fali przestępczości. W ubiegłym miesiącu nadkomisarz miejskiego departamentu policji, David Brown powiedział, że w ramach nowej strategii setki policjantów zostanie przydzielonych do wyspecjalizowanych jednostek zajmujących się rozpracowywaniem gangów i handlem nielegalną bronią.
Zobacz także
Close
-
Napad z bronią na kobietę w Wilmette17 sierpnia, 2016