Funkcjonariusze federalni patrolujący granice USA zostaną oddelegowani do tzw. miast sanktuariów . Informację potwierdził pełniący obowiązki dyrektora urzędu ds. imigracji i egzekwowania ceł, Matthew Albence. Zaznaczył, że decyzję podjęto ponieważ na terenie Stanów Zjednoczonych przebywają nielegalni imigranci, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa. W dodatku, wielu z nich dopuszcza się przestępstw kryminalnych i po odbyciu kary wychodzi na wolność a władze i policja miast sanktuariów nie chcą współpracować ze służbami imigracyjnymi w celu deportowania ich z kraju. Albence nie powiedział w jakich miastach pojawią się federalni agencji służb granicznych jednak ze źródeł urzędu imigracyjnego wynika, że zostaną oddelegowani do Chicago, Nowego Jorku, San Francisco, Detroit, Atlanty i Bostonu. Matthew Albence przyznał, że są to wykwalifikowani funkcjonariusze, którzy będą rygorystycznie egzekwować prawo i wyłapywać osoby, przebywające w USA nielegalnie. Przedstawiciel Amerykańskiej Unii Wolności obywatelskich, Naureen Shah zarzucił administracji Donalda Trumpa, że chce zmilitaryzować ulice miast a wysłanie funkcjonariuszy straży granicznej w głąb kraju oznaczać może osłabienie granic. Obrońcy praw imigrantów twierdzą z kolei, że Donald Trump przed wyborami prezydenckimi chce przypodobać się swoim zwolennikom i zdecydował się na taki krok by zwiększyć antyimigracyjne nastroje.
Zobacz także
Close
-
Dziecko śmiertelnie potrącone przez szkolny autobus17 maja, 2022