Fotoradary zwiększają niebezpieczeństwo na drogach
Zamontowanie fotoradarów na niektórych, chicagowskich skrzyżowaniach wpłynęło na zwiększenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym – wynika z badania opublikowanego przez gazetę „Chicago Tribune” . Analizie poddano największą sieć kamer (350) , które wyłapują kierowców, przejeżdżających na czerwonych światłach. Autorzy badania zauważyli, że odkąd pojawiły się fotoradary w Wietrznym Mieście o 22 procent wzrosła liczba wypadków drogowych na skrzyżowaniach, gdzie są one zainstalowane. Innego zdania jest burmistrz Rahm Emanuel, który stwierdził, że dzięki fotoradarom odnotowano o 47 procent mniej wypadków. Fotoradary działają w Chicago od 2003 roku i dzięki nim wpłynęło już do kasy miasta 600 milionów dolarów. „Uzyskiwany jest dodatkowy przychód pod fałszywym hasłem troski o bezpieczeństwo użytkowników dróg” – stwierdził Mike Brockway, wydawca „Expired Meter”. Autorzy badania dodali, że wielu kierowców przejeżdżając przez skrzyżowania , na których są fotoradary bardziej zwraca uwagę, czy zdąży przed czerwonym i wtedy przyspiesza albo zwalnia powodując zagrożenie dla innych użytkowników. Przypomnijmy, że mandat za przejechanie na czerwonych światłach wynosi 100 dolarów.