Prezydent Donald Trump stwierdził, że zaostrzenie prawa odnośnie sprzedaży broni nie będzie w stanie zapobiec w przyszłości strzelaninom i masakrom takim jak ta w minioną niedzielę w Teksasie. Podczas konferencji prasowej, zwołanej w Seulu w Korei Południowej, gdzie przebywał we wtorek Trump odpowiadając na pytania dziennikarzy jako przykład ponownie podał Chicago. „Chicago ma jedno z najostrzejszych w USA przepisów i zobaczcie na to się tam dzieje… to jest katastrofa” – mówił prezydent. Dodał, że gdyby nie dwóch mężczyzn, którzy mieli pozwolenie na broń i przystąpili do działania w kościele baptystów w Teksasie to ofiar mogło być znacznie więcej. Burmistrz Rahm Emanuel komentując słowa prezydenta powiedział, że powinien stanąć na wysokości powierzonego mu zadania i stać się prawdziwym przywódcą, jakiego potrzebują Amerykanie a nie wytykać innych palcami. Emanuel dodał, że Donald Trump w obliczu ostatnich strzelanin w Las Vegas i w Teksasie powinien zaostrzyć przepisy, które pozwolą na zwiększenie bezpieczeństwa publicznego. „Prezydent unika konsekwencji i nie chce dostrzec prawdziwego problemu, jakim są luki w prawie i sprzedaż broni osobom, które nie powinny jej posiadać” – zaznaczył Rahm Emanuel.
Zobacz także
Close
-
Duże zainteresowanie tegorocznymi wyborami w Indianie30 listopada, 2020