Większość ofiar strzelanin w Stanach Zjednoczonych to osoby wybrane jako celowy atak a nie osoby, które znalazły się w określonym miejscu przypadkowo – wynika z analizy przeprowadzonej przez oddział krajowej rady bezpieczeństwa z Itasca. Przeanalizowano dane ofiar strzelanin z 98 lat. Istnieje 30-krotnie większe prawdopodobieństwa postrzelenia celowego od przypadkowego. Tylko 1 na ponad 8 tysięcy osób postrzelona jest przypadkowo w USA. W 2016 roku w USA zastrzelonych w sumie zostało 38, 658 osób o 7 procent więcej niż w 2015. Z tego 59 procent to samobójstwa, 37 procent przestępstwa z użyciem broni a 1 procent przypadkowe użycie broni. W 2016 roku życie odebrało sobie przy pomocy broni 22,938 osób czyli o 2,700 więcej niż rok wcześniej – podkreślili autorzy analizy.
