W Stanach Zjednoczonych wzrosła liczba potrąceń pieszych. Z danych federalnej administracji bezpieczeństwa drogowego wynika, że w 2016 roku zginęło w całym kraju 2 049 osób. Podkreślono, że są to tzw. hit-and-run, kiedy to kierowcy nie udzielają pomocy poszkodowanym i uciekają z miejsca wypadku. Tak dużej liczby nie notowano od 1975 roku. W Chicago tylko w ciągu ostatnich 5 miesięcy tego typu wypadków zanotowano o 6 procent więcej. W ubiegłym roku zginęło w naszym mieście 20 osób a 26 zostało rannych. Przyczyn wzrostu liczby tych wypadków jest parę – twierdzi policja. Na naszych drogach jest więcej samochodów, zarówno kierowcy jak i piesi są rozkojarzeni telefonami komórkowymi i innymi, elektronicznymi gadżetami.
- - - P O L E C A M Y - - -
