Departament policji Chicago odwołał urlopy funkcjonariuszy. Od czwartku wszyscy policjanci mają stawić się do pracy niezależnie od zatwierdzonych wcześniej dni wolnych – czytamy w komunikacie departamentu. Powodem są incydenty do jakich doszło w miniony weekend w centrum Chicago oraz wzrost przestępczości. W sobotę grupa nastolatków zebrała się w pobliżu Millennium Park, postrzelony został 15-latek. Policja aresztowała ponad 20 osób. Zarekwirowała też dwie sztuki broni. Z kolei w dzielnicy Loop pobity został kierowca autobusu CTA. To już drugi w ciągu tygodnia atak na pracownika przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. W południowej dzielnicy postrzelony został kierowca prywatnej firmy przewozowej. Ponadto doszło do napadu rabunkowego z użyciem noża na pracownika Uniwersytetu Chicago. Burmistrz Lori Lightfoot podczas poniedziałkowej konferencji prasowej odnosząc się do wzrostu przemocy powiedziała:” Mamy przypadki ludzi, zachowujących się jak głupcy. Wzywam rodziców i opiekunów prawnych by coś w końcu zrobili. Chcemy by młodzi ludzie cieszyli się miastem ale muszą to robić szanując prawa innych”.
