Chicago przeznaczy 2.7 miliona dolarów na spis ludności jaki odbędzie się w przyszłym roku. Burmistrz Lori Lightfoot poinformowała wczoraj, że to największa kwota jaką miasto do tej pory wydało na ten cel. Dodała, że wielu mieszkańców bez stałego pobytu obawia się udziału w Census 2020. Powodem jest wcześniejsza propozycja administracji Donalda Trumpa uwzględnienia we wpisie pytania o status imigracyjny. Wprawdzie zostało ono odrzucone przez Sąd Najwyższy USA ale w dalszym ciągu ludzie mają wątpliwości czy udział w spisie nie zagrozi ich bezpieczeństwu. Lightfoot podkreśliła, że spis jest ważny ponieważ każda niepoliczona osoba może kosztować Chicago 1400 dolarów rocznie.
Zobacz także
Close