Chicagowski artysta hip-hopowy, Che 'Rhymefest’ Smith został w sobotę rano obrabowany w południowej dzielnicy. Z informacji podanych przez niego na Twitterze wynika, że około 7:30 rano uzbrojony napastnik wszedł do jego samochodu, zaparkowanego przy East 43 ulicy i South Cottage Grove Avenue i zażądał oddania portfela. Mężczyzna zagroził, że jeżeli tego nie zrobi to go zastrzeli. Rhymefest oddał portfel, w którym miał tylko 3 dolary i dokumenty. Jednak największe oburzenie piosenkarza wzbudził fakt, jak został potraktowany na komendzie policji kiedy chciał zgłosić napad. „I dziwicie się, że nie informujemy was o aktach przemocy, policjanci potraktowali mnie okropnie” – napisał na Twitterze. Całą sytuację nagrał też telefonem komórkowym i opublikował na portalu społecznościowym. Artystę przeprosił w imieniu departamentu policji jego rzecznik, Anthony Guglielmi.
