Departament policji Chicago przypomina swoim funkcjonariuszom o tym co „mogą”, a czego „nie mogą” zrobić, jeśli dojdzie do obiecanych przez prezydenta Donalda Trumpa nalotów imigracyjnych. Dyrektywy obowiązują od 2021 roku.
Jednak w związku z zapowiadanymi masowym deportacjami nielegalnych imigrantów, które mają rozpocząć się w Chicago regulacje dotyczące współpracy miejskiej policji z ICE zostały przypomniane. Zgodnie z nimi nie tylko policja w Chicago, ale także z funkcjonariusze z innych departamentów w całym stanie nie mogą jak stanowi prawo Illinois koordynować działań z agentami imigracyjnymi, a nawet pytać o status imigracyjny danej osoby. Policjantom z Chicago ponownie przypomniano, że nie mogą pomagać w egzekwowaniu prawa imigracyjnego a także zatrzymać czy aresztować kogoś wyłącznie na podstawie statusu imigracyjnego. Podczas minionego weekendu prawnicy imigracyjni przypomnieli osobom bez stałego pobytu w USA o ich prawach. „Masz prawo zachować milczenie. Masz prawo nie otwierać drzwi. Masz prawo porozmawiać z adwokatem” – powiedziała Erendira Rendon z The Resurrection Project. Prawo Illinois, które zabrania lokalnej policji zatrzymywania osób ze względu na ich status imigracyjny, zostało podpisane przez byłego republikańskiego gubernatora Bruce’a Raunera podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Demokrata J.B Pritzker zaostrzył prawo w 2021 roku. Powiedział wtedy, że będzie walczył o ochronę imigrantów bez względu na ich status. Ostatnio jednak dodał: „Powiem jasno: brutalni przestępcy, którzy nie mają dokumentów i zostali skazani za brutalne przestępstwa, powinni zostać deportowani”.
