Drugi rok z rzędu w Chicago zanotowano mniejszą liczbę morderstw. W 2018 roku głównie w strzelaninach zginęło blisko 561 osób. Rok wcześniej zanotowano 664 morderstwa a w 2016 – 781. Statystyka nie obejmuje ofiar strzelanin na chicagowskich autostradach. Nadkomisarz miejskiego departamentu policji, Eddie Johnson przyznał, że wprawdzie nowoczesna technologia i dodatkowi funkcjonariusze wysłani do patrolowania niebezpiecznych dzielnic pomagają w zmniejszeniu przestępczości. Zaznaczył jednak, że w dalszym ciągu policja dokłada starań by na naszych ulicach było bezpiecznie. Johnson dodał, że ogólnie przestępczość w Wietrznym Mieście spadła ale w niektórych dystryktach przykładowo w 11. wzrosła o 5 procent. W sumie w ubiegłym roku odnotowano 2 391 strzelanin w których rannych zostało 2 948 osób. W porównaniu do 2017 roku przestępczość spadła o 8 procent, liczba napadów rabunkowych o 19 procent a włamań o 10 procent. Warto nadmienić, że w Nowym Jorku w minionym roku do połowy grudnia doszło do 278 morderstw a w Los Angeles do 243.
