Władze Chicago ze względu na pogodę w styczniu nie będą egzekwować limitu czasu pobytu w schroniskach dla migrantów. Od soboty spodziewany jest spadek temperatury. Tak niskiej jaką zapowiadają synoptycy nie notowano w metropolii od 5 lat. Chicagowskie władze wcześniej wprowadziły 60-dniowy limit dla migrantów przebywających w schroniskach prowadzonych przez miasto. W piątek burmistrz Brandon Johnson powiedział, że tysiące osób przebywających obecnie w schroniskach nie będzie musiało ich opuszczać do 22 stycznia. Tego też dnia ponad 100 migrantów czekało w namiotach lub w ogrzewanych autobusach w tzw. strefie lądowania w zachodniej części miasta na ulokowanie po przyjeździe do Chicago. Johnson dodał, że miasto nie otworzyło żadnych nowych schronisk od końca grudnia i stosuje się do zasady dotyczące długości pobytu migrantów. Burmistrz zorganizował w piątek swoje pierwsze spotkanie z mediami od trzech tygodni, a pytania koncentrowały się na reakcji miasta na kryzys migracyjny. „Mamy 150 milionów dolarów, które przeznaczyłem na tę misję” – powiedział. „Teraz, jak wszyscy wiecie, wydaliśmy 138 milionów dolarów od 2023 roku i zamierzam dołożyć starań, aby pozostać w granicach tego budżetu” – zapewniał Johnson. Może to jednak okazać się niemożliwe, ponieważ do Chicago wciąż napływają nowi migranci. Od sierpnia 2022 roku do Chicago miało już ich przyjechać blisko 30 tysięcy.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close