Władze Chicago rozważają przywrócenie restrykcji dotyczących zgromadzeń. Obawiają się, że spotkania większych grup ludzi są powodem rozprzestrzeniania się koronawirusa. „Jeżeli w dalszym ciągu obserwować będziemy wzrost zachorowań na COVID-19 to mieszkańcy niestety muszą być na to przygotowani „ – powiedziała w środę dyrektor miejskiego departamentu zdrowia, doktor Allison Arwady. Zaznaczyła, że wprawdzie Chicago nie osiągnęło jeszcze stanu alarmowego czyli 400 zachorowań dziennie jednak sytuacja już jest niepokojąca. Średnia liczba dzienna potwierdzonych przypadków wynosi obecnie 277. Niestety od jakiegoś czasu systematycznie rośnie. Niedawno dziennie notowano bowiem 200 przypadków COVID-19 w Chicago. Doktor Arwady przyznała, że mamy do czynienia z ogromną metropolią i większe zgromadzenia sprzyjają roznoszeniu tej niebezpiecznej choroby.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close