ChicagoUSA

Chicago jak Nowy Jork może liczyć za wjazd do miasta

Niewykluczone, że kierowcy będą musieli płacić za wjazd do Chicago. Opłata jest rozważana po tym, jak Nowy Jork wprowadził podobny program na początku roku.

Celem jest zmniejszenie natężenia ruchu w Chicago, zachęcenie do korzystania z transportu publicznego i zwiększenie przychodów, ponieważ miasto boryka się z prawie miliardowym deficytem budżetowym. Kontrowersyjny system został wprowadzony 1 stycznia w Nowym Jorku. Ustanowił on na Manhattanie tak zwaną „strefę ulgi w zatorach”, w której kierowcy są obciążani opłatą za wjazd. Opłata w wysokości 9 dolarów naliczana jest na transponderze EZ-PASS lub na rachunku wysyłanym pocztą na adres pod którym zarejestrowany jest samochód. Burmistrz Chicago Brandon Johnson przyznał, że rozważa wprowadzenie opłat za korki w mieście. „Myślę, że możliwość prowadzenia solidnych rozmów na temat tego, jak reagujemy na zatory komunikacyjne i oczywiście, w jaki sposób generujemy przychody, szczególnie od osób, które w pełni korzystają z zasobów naszego miasta, ale niekoniecznie tu mieszkają jest logiczna” – powiedział Johnson w wywiadzie dla Block Club Chicago. Badanie niedawno opublikowane przez Inrix wykazało, że Chicago jest drugim najbardziej zakorkowanym dużym miastem w USA i trzecim na świecie a kierowcy tracą ponad cztery dni w roku stojąc w korkach. Opłaty za korki były już wcześniej proponowane. Jedna z nich, rozważana przez administrację byłego gubernatora Illinois Bruce’a Raunera, sugerowała nawet utworzenie dodatkowego, płatnego pasa na autostradzie Stevenson.

- - - P O L E C A M Y - - -

Podobne Artykuły

Back to top button