Drużyna Chicago Cubs pokonała 6:4 St. Louis Cardinals, wygrywając serię 3:1, dzięki czemu nasi zawodnicy zapewnili sobie miejsce w dalszych rozgrywkach National League Championship Series. Mecz rozegrano na Wrigley Field, obserwowało go ponad 40 tysięcy widzów. Po spotkaniu zapanowała istna euforia, kibice wylegli na ulice wokół stadionu. Policja ze względu na bezpieczeństwo kibiców wstrzymała ruch samochodów na ulicy Clark między Addison a Newport. Większość szczęśliwych fanów baseballa udała się do okolicznych barów, gdzie będą świętować wygraną.
Drużyna Chicago Cubs zmierzy się z Los Angeles Dodgers albo z New York Mets, te właśnie dwie drużyny walczą o miejsce w dalszych rozgrywkach. Na razie prowadzi nowojorska drużyna 2:1.
Gratulacje Chicago Cubs przesłał już prezydent Barack Obama i burmistrz Rahm Emanuel.
