Burmistrz Chicago Brandon Johnson był jednym z gości zaproszonych przez prezydenta Joe Bidena na oficjalną kolacje państwową wydaną w związku z wizytą w USA prezydenta Kenii Williama Ruto. Burmistrz i pierwsza dama Chicago, Stacie Johnson, przeszli po czerwonym dywanie, który został rozwinięty w Booksellers Hall w Białym Domu. Wejście udekorowano czerwonymi różami i różowymi orchideami, a w tle słychać było przebój Toto „Africa”. „Cały świat jest podekscytowany” – odpowiedział burmistrz zapytany o zbliżającą się Narodową Konwencję Demokratów. „Chicago, to najwspanialsze miasto na świecie” – dodał Johnson. Wśród zaproszonych gości byli też aktor Levar Burton ze „Star Trek: Następne pokolenie”, komisarz NFL Roger Goodell oraz byli prezydenci Barack Obama i Bill Clinton z małżonkami. Na liście 500 zaproszonych gości byli też aktorzy Wilmer Valderrama i Sean Penn. Jest to pierwsza kolacja państwowa w Białym Domu wydana oficjalnie dla narodu afrykańskiego od 2008 roku. Biały Dom w opublikowanym oświadczeniu podkreślił, że państwowa kolacja wydana na cześć prezydenta Williama Ruto jest częścią wysiłków administracji Joe Bidena na rzecz budowania więzi z Afryką. Biden nie dotrzymał obietnicy odwiedzenia tego kontynentu w zeszłym roku, ale w tym tygodniu powiedział, że planuje wybrać się tam w lutym, po tym jak zostanie ponownie wybrany na prezydenta. W ten sposób wyraził swój optymizm co do jego szans w listopadowych wyborach.
