Blisko 5 milionów kibiców wzięło udział w historycznej paradzie Chicago Cubs
Blisko 5 milionów osób świętowało w piątek wraz z Chicago Cubs zdobycie tytułu mistrza ligi MLB. Autobusy wiozące zawodników, ich rodziny i przedstawicieli zarządu drużyny przejechały ulicami Wietrznego Miasta między innymi Michigan Avenue i Lake Shore Drive a następnie zatrzymały się w parku Granta gdzie odbyła się manifestacja zwycięstwa. Menadżer chicagowskiej drużyny, Joe Maddon określił wczorajsze świętowanie „Cubstock” porównując je do muzycznego festiwalu Woodstock. „Czekaliśmy na ten dzień 108 lat, teraz możemy wraz z kibicami cieszyć się sukcesem Chicago Cubs” – dodał Maddon prezentując trofeum ligi MLB. W parku Granta przemówienia wygłosili przedstawiciele zarządu drużyny baseballowej w tym prezes Theo Epstein i zawodnicy. „Każdy z zawodników, który kiedykolwiek nosił koszulkę Chicago Cubs dziś wygrał z nami World Series: Dempster, Kerry Wood, Ernie Banks – oni teraz patrzą na nas z góry i uśmiechają się” – powiedział Anthony Rizzo. Nawet rzeka Chicago została w piątek zabarwiona na niebiesko czyli barwy drużyny Niedźwiadków. Ludzie ubrani w koszulki, czapeczki Chicago Cubs widoczni byli niemal na każdej ulicy, powiewały flagi drużyny i oczywiści widoczne było to symboliczne „W”. Takiego festynu radości nie było w historii Wietrznego Miasta. Kiedy prezydentem w 2008 roku został Barack Obama w parku Granta zebrało się około 250 tysięcy osób, podczas parady z okazji zdobycia Pucharu Stanley’a w 2013 przez Blackhawks – 2 miliony, a kiedy mistrzostwo zdobyła inna chicagowska drużyna baseballowa, White Sox w 2005 roku – 1.75 mln. Parada nie zakończyła świętowania zdobycia mistrzostwa przez Chicago Cubs, w wielu klubach nocnych i barach przez całą noc można było zobaczyć kibiców Niedźwiadków cieszących się z historycznego zwycięstwa. Dodajmy, że policja zatrzymała wczoraj 6 osób za zakłócanie porządku publicznego a 33 kibiców zostało przewiezionych do szpitala.