Po dwóch tygodniach w końcu do Chicago przyleciał pies pozostawiony przez linie lotnicze w Niemczech. 9-letni Joey, mieszanka beagle’a z owczarkiem australijskim wylądował w środę po południu na O’Hare. Właściciele psiaka, Dawn i John MacEnulty pod koniec ubiegłego miesiąca po rocznym pobycie w Niemczech zdecydowali się na powrót do USA. Pies miał znajdować się na pokładzie samolotu Lufthansa jednak jak się okazało zostawiono go w Niemczech. Jego właściciele podróżowali samolotem United Airlines. Wprawdzie rodzina zarezerwowała bilety także dla swojego czworonoga przez United, jednak po wcześniejszych kontrowersjach z transportem zwierząt linie zdecydowały się zawiesić ich przewóz od 20 marca. Lufthansa poinformowała, że pies nie odleciał po przebadaniu go przez weterynarza, który stwierdził krwawienie z nosa. Przypomnijmy, że w marcu linie United znowu znalazły się w centrum zainteresowania po tym jak zdechł jeden z przewożonych psów a drugi został omyłkowo wysłany do Japonii. Z danych krajowego departamentu transportu wynika, że w ubiegłym roku amerykańskimi samolotami przewieziono prawie 507 tysięcy zwierząt (głównie psów i kotów), z tego 24 zmarły podczas transportu, 15 zachorowało a jeden zwierzak zaginął.
