ChicagoUSA

Amerykanie chorują na grypę. Z jej powodu zmarło w tym sezonie 13 tysięcy osób

Krajowe Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) monitorują sytuacje w USA w związku z dużym wzrostem zachorowań na grypę. W wydanym oświadczeniu zaznaczyły, że tak dużej aktywności tej choroby nie notowano od 15 lat.

Jednym ze wskaźników aktywności grypy jest odsetek wizyt u lekarza spowodowanych objawami grypopodobnymi. Z danych opublikowanych przez CDC wynika, że w ubiegłym tygodniu liczba ta była wyraźnie wyższa niż w szczytowym okresie jakiegokolwiek zimowego sezonu grypowego od 2009-2010, kiedy to w USA miała miejsce pandemia świńskiej grypy. Lekarze przyznają, że inne infekcje typowe dla sezonu zimowego również są aktywne i można je pomylić z grypą. Jednak liczba przypadków COVID-19 ma tendencję spadkową. Mniej notuje się również zachorowań na RSV. Grypa zmusiła szkoły do zamknięcia w niektórych stanach. Godley Independent School District, system szkolny z 3200 uczniami w pobliżu Fort Worth w Teksasie, został w zeszłym tygodniu zamknięty na trzy dni po tym, jak 650 uczniów i 60 pracowników zachorowało na grypę. CDC szacuje, że w tym sezonie odnotowano co najmniej 24 miliony zachorowań na grypę, 310 tysięcy hospitalizacji i 13 tysięcy zgonów – w tym co najmniej 57 dzieci. Zazwyczaj szczyt sezonu grypowego przypada na luty. Ogólnie 43 stany w tym Illinois, zgłosiły wysoką lub bardzo wysoką aktywność grypy już w zeszłym tygodniu. Grypa była najbardziej intensywna w południowych, południowo-zachodnich i zachodnich stanach.

- - - P O L E C A M Y - - -

Podobne Artykuły

Back to top button