Aktywistka imigracyjna, Elvira Arellano przez kolejny rok może zostać w Stanach Zjednoczonych – zdecydował chicagowski oddział policji imigracyjnej (U.S. Immigration & Customs Enforcement – ICE). Kobieta trafiła na czołówki doniesień medialnych w 2006 roku po tym jak schroniła się ze swoim wówczas 6-letnim synem w kościele w Humboldt Park. Rok później została deportowana ale do USA powróciła przez „zieloną granicę” w 2014. Złożyła wówczas podanie o azyl, jej sprawa jest w dalszym ciągu rozpatrywana przez urząd imigracyjny. Syn Elviry Arellano, Saul jest obywatelem USA. Przyznał, że to przez co musi przechodzić jego matka i on jest przykładem losu tysięcy rodzin, które są rozdzielane ze względu na brak reformy imigracyjnej i dobrej woli amerykańskich władz. Przypomnijmy, że po atakach z 11 września 2001 roku Arellano była jedną z osób aresztowanych a pracujących nielegalnie na lotnisku O’Hare.
Zobacz także
Close
-
Wypadek na I-55. Zginęła jedna osoba4 lutego, 2019