Aktywiści imigracyjni, urzędnicy i zatrudnieni imigranci domagają się pozwoleń na pracę dla nieudokumentowanych imigrantów. W czwartek w chicagowskiej dzielnicy Pilsen odbyła się ich manifestacja. W zeszłym miesiącu administracja prezydenta Joe Bidena zaoferowała tymczasowy status ochronny dla prawie pół miliona wenezuelskich imigrantów w USA. Posunięcie to pozwala Wenezuelczykom, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych przed końcem lipca, ubiegać się o ochronę przed deportacją i pozwolenie na pracę. Jednocześnie administracja Bidena zapowiedziała przyspieszenie rozpatrywania wniosków o pozwolenie na pracę dla migrantów, którzy wjeżdżają do USA w przygranicznych portach wjazdowych za pośrednictwem systemu opartego na aplikacji oraz programu dla obywateli Kuby, Nikaragui i Wenezueli, posiadających amerykańskich sponsorów. Urzędnicy powiedzieli, że celem jest rozpatrzenie tych wniosków szybciej bo w ciągu 30 a nie 90 dni. Organizatorzy czwartkowego wiecu wezwali administrację Bidena do zapewnienia wszystkim imigrantom możliwości legalnej pracy, niezależnie od ich obecnego statusu prawnego.
