
We wtorek rano doszło do poważnego pożaru na parkingu w Trump Tower w Chicago. W ogniu stanął samochód. Pożar udało się szybko ugasić.
Rzecznik prasowy chicagowskiej straży pożarnej Larry Langford tłumaczył, dlaczego tak wielu strażaków i karetek pogotowia zareagowało na pożar w garażu Trump Tower w pobliżu Wabash Avenue i Kinzie Street. „Samochód zapalił się na szóstym piętrze garażu. Nasza reakcja była na tak dużą skalę, ponieważ jest to wieżowiec. Pożar samochodu został błyskawicznie ugaszony” – powiedział Langford. Do szpital przewieziono mężczyznę. Doznał on zaczadzenia dymem. Jest w dobrym stanie. Przyczyny pożaru ma ustalić wszczęte postepowanie wyjaśniające.