Burmistrz Brandon Johnson przedstawił w piątek nowe pomysły na przyszłoroczny budżet Chicago. Jego pierwsza propozycja została odrzucona przez Radę Miasta.
Johnson zaproponował podwyżkę podatku od nieruchomości o 68 milionów dolarów. Pierwsza wersja zakładała 300 milionów dolarów podwyżki, jednogłośnie odrzucona przez radnych. Burmistrz zaproponował nowy pomysł na dodatkowy dochód. Chce podnieść podatek za plastikowe torby w sklepach spożywczych z 7 do 10 centów. Burmistrz wyjaśnił również, ile przychodów zostanie wygenerowanych z podatków, o których wcześniej mówił, takich jak podatek od transmisji strumieniowych i telewizji kablowej oraz podatki płacone podczas korzystania z przejazdów lub parkowania w garażach miejskich. Planuje on zebrać 12,9 miliona dolarów poprzez zwiększenie podatku od usług streamingowych i telewizji kablowej z 9% do 10,25%. Kolejne 8,1 miliona dolarów pochodziłoby z rozszerzenia podatku od zatorów na przejazdy w weekendy. Planuje on zebrać 11,3 miliona dolarów poprzez podniesienie podatku od garaży miejskich do 23,35% z 22% w dni powszednie i ustanowienie stałego podatku w wysokości 20% w weekendy. „To, co mówiłem od samego początku: Jestem otwarty na pomysły, a kilku radnych wysunęło ten pomysł na pierwszy plan i dlatego jest on rozważany” – powiedział Johnson, odnosząc się do podatku od plastikowych toreb. Rada Miasta ma czas do końca roku na zatwierdzenie budżetu na 2025 rok.