Zgodnie z oczekiwaniami w niedzielę odnotowano duży tłok na amerykańskich lotniskach także w Chicago. To efekt powrotów po świątecznym weekendzie Thanksgiving.
W ciągu doby na największym lotnisku w Chicago, O’Hare odprawiono ponad 2400 lotów. Jednak najwięcej problemów wielu podróżnych zgłaszało z dotarciem na lotnisko. Uniemożliwiała to głównie zakorkowana autostrada I-90. W niedzielę funkcjonariusze TSA skontrolowali na amerykańskich lotniskach blisko 3 miliony podróżnych, w tym blisko 254 tysiące na O’Hare i prawie 58 tysięcy na drugim chicagowskim lotnisku, Midway. Od soboty do niedzieli 700 lotów było opóźnionych na O’Hare i 60 na Midway. Parę samolotów nie wystartowało z różnych powodów.