Policja zrezygnowała z postawienia zarzutów w sprawie śmiertelnej strzelaniny po nieporozumieniu drogowym w Schiller Park. Podała też nazwisko mężczyzny, który zginął. To 19-letni Malachi Johnson ze Streamwood. Z ustaleń policji wynika, że Johnson wdał się w incydent agresji drogowej podczas jazdy w kierunku południowym na tri-state we wtorek około 5:30 po południu. Kierowcy kontynuowali kłótnie aż do rejonu Irving Park Road. Następnie oba samochody zatrzymały się obok siebie. Johnson wysiadł i podszedł do drugiego pojazdu, wyciągnął broń i zaczął strzelać. W tym samym momencie drugi kierowca także otworzył ogień. Johnson został śmiertelnie ugodzony w klatkę piersiową. Postrzelona został jeszcze pasażerka. Obrażenia były niegroźne i po udzieleniu jej pomocy została wypisana ze szpitala. Policja z Schiller Park twierdzi, że mężczyzna, który zastrzelił Johnsona, miał ważne pozwolenie na broń, czyli kartę FOID i licencję na noszenie broni. Ponieważ postrzelił 19-latka w obronie własnej nie zostaną mu postawione zarzuty.