ChicagoUSA

Nie tylko policjant ale i jego przełożeni powinni odpowiedzieć za śmierć czarnoskórej kobiety

We wtorek wieczorem aktywiści i rodzina Sonyi Massey zebrała się w kościele New Mt. Pilgrim MB. Apelowano o zmiany w policji, którą obarczono winą za śmierć 36-latki. Na wcześniejszej konferencji prasowej rodzina Massey stwierdziła, że organy kłamały w jakich okolicznościach zginęła kobieta. Jej syn powiedział, że policja początkowo nie ujawniła, kto ją zastrzelił, a rodzina była przekonana, że zginęła z rąk intruza. 36-letnia nieuzbrojona czarnoskóra matka na początku sierpnia została zastrzelona w swoim domu przez białego, byłego zastępcę policji Seana Graysona z powiatu Sangamon w Springfield. Wezwała policję, gdyż jak twierdziła w pobliżu jej domu znajdował się intruz. Grayson był wcześniej zatrudniony w paru departamentach policji w ciągu zaledwie czterech lat, dwukrotnie został oskarżony o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, zwolniono go także z wojska. „Musimy zakazać policjantom z burzliwą przeszłością ciągłego zmieniania okręgów i pracy w tych służbach” – powiedział pastor Al Sharpton. Dodał, że przypadek Massey jest kolejnym dowodem na to, że konieczne jest przeprowadzenie głębokiej reformy w policji. Wtorkowy wiec w kościele miał miejsce po złożeniu przez Związek Zawodowy Policji zażalenia, w którym argumentowano, że Grayson powinien zostać przywrócony do pracy i otrzymać zaległe wynagrodzenie, ponieważ działał w samoobronie. Prokurator Ben Crump ogłosił jednak, że związek wycofał skargę. Ojciec Massey wezwał do rezygnacji szeryfa powiatu Sangamon. Grayson przebywa obecnie w więzieniu, postawiono mu zarzut morderstwa.

- - - P O L E C A M Y - - -

Podobne Artykuły

Back to top button