Zadłużenie Chicago z tytułu funduszu emerytalnego wzrosło w ubiegłym roku o 1,8 miliarda dolarów. Stanowi ono ogromne wyzwanie dla planów burmistrza Brandona Johnsona. Całkowity dług funduszu emerytalnego miasta wynosi ponad 37 miliardów dolarów. Obejmuje emerytury policjantów, strażaków, pracowników komunalnych i innych pracowników miejskich. Władze Chicago twierdzą, że dług spowodowany jest w znacznej mierze inflacją i stopami procentowymi. Jednocześnie wzrosły aktywa posiadane przez fundusze. Łączny poziom finansowania wynosi 26%, znacznie poniżej innych dużych funduszy publicznych. W oświadczeniu biura burmistrza czytamy: „Chociaż miasto nadal stoi przed kilkoma długoterminowymi wyzwaniami strukturalnymi to jednak staramy się wyznaczyć lepszy plan, który ograniczy zadłużenie”. W ubiegłym roku miasto wpłaciło do funduszy 242 miliony dolarów. W tym roku ponad 300 milionów dolarów, a w przyszłym roku planuje 2,74 miliarda dolarów. Jest to wymóg wynikający z prawa stanowego, które ma na celu podniesienie poziomu finansowania do 90% w ciągu około 30 lat.
Zobacz także
Close
-
Ranking najlepszych miejsc do życia w Illinois22 marca, 2023