Nie żyje 16-latek wyciągnięty w poniedziałek z jeziora Michigan w Chicago. Chłopak i dziewczyna oboje w wieku 16 lat, około 9 rano wsiedli na tratwę by popływać. Około 12:20 po południu tratwa przewróciła się w pobliżu plaży przy Montrose. Nastolatkę z wody wyciągnął przypadkowy świadek. 16-latka wyłowili dopiero wezwani na miejsce nurkowie straży pożarnej. W krytycznym, stanie zabrano go do szpitala gdzie lekarze stwierdzili zgon. To kolejny incydent do jakiego doszło w ciągu ostatnich dni na jeziorze Michigan. W poniedziałek rano odnaleziono kobietę, która zaginęła po przewróceniu się 12-stopowej łodzi między Evanston i Winnetka. Na pokładzie znajdowały się dwie kobiety, jednej z nich udało się dopłynąć do brzegu i powiadomić o wypadku służby. W sobotnie popołudnie zaginął żeglarz, który wpadł do jeziora Michigan. Trwają jego poszukiwania. Ratownicy apelują o dokładne sprawdzenie sprzętu przed wypłynięciem na jezioro i nie przecenianie swoich możliwości.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close
-
Awaryjne lądowanie małego samolotu na Midway17 lutego, 2015