ChicagoUSA

Protest w Chicago. Jego uczestnicy domagali się wstrzymania bombardowania Strefy Gazy

W środę w centrum Chicago odbył się protest wsparcia dla Palestyny. Ulicami przeszły setki osób, które wyraziły oburzenie wtorkowym wybuchem w szpitalu w Gazie. Zginęło blisko 500 osób. Imigranci palestyńskiego pochodzenia mieszkający w Chicago wzywali do zawieszenia broni w konflikcie między Izraelem a Hamasem. Główny protest odbył się na Federal Plaza. Policja zmuszona została do zamknięcia pobliskich ulic. Demonstranci przeszli ulicą Madison w kierunku izraelskiego konsulatu. Podobne protesty nasiliły się nie tylko w Chicago, ale na całym świecie. Wcześniej dziesiątki studentów, głównie palestyńskich, przemaszerowało przez kampus St. Xavier University w chicagowskiej dzielnicy Mt. Greenwood, wzywając do zaprzestania bombardowań Strefy Gazy przez izraelską armię. Organizatorzy wiecu powiedzieli, że nie wierzą Izraelowi, który twierdzi, iż nie uderzył w szpital. Podobną wersję potwierdził amerykański wywiad. „Wzywamy do przerwania ognia. Po obu stronach giną niewinni ludzie” – powiedział radny z 17. okręgu David Moore. „Myślę, że zawieszenie broni jest możliwe tylko wtedy, gdy osiągniemy cel tej operacji. Jest nim wyeliminowanie przywództwa Hamasu w Strefie Gazy, które jest odpowiedzialne za zabicie ponad 1400 Izraelczyków w zeszłym tygodniu. Myślę, że mamy pełne poparcie prezydenta Joe Bidena i społeczności międzynarodowej, aby kontynuować tę operację” – powiedział z kolei Yiham Cohen, konsul generalny Izraela na Środkowym Zachodzie.

- - - P O L E C A M Y - - -

Podobne Artykuły

Back to top button