Do końca 2023 roku Chicago wyda na kryzys migracyjny prawie 256 milionów dolarów. Poinformował o tym Radę Miasta jeszcze w piątek burmistrz Brandon Johnson. Burmistrz przedstawił także radnym szczegółowy plan przeniesienia osób ubiegających się o azyl z posterunków policji do gigantycznych namiotów, które mają być ogrzewane. Ma to nastąpić jeszcze przed spadkiem temperatury. W prezentacji administracji burmistrza ujęto parę punktów uwzględniających koszty trwającego od ponad roku kryzysu humanitarnego, którego końca nie widać. Od sierpnia do grudnia 2022 roku miasto wydało 17,5 miliona dolarów na zakwaterowanie, wyżywienie, odzież i opiekę nad osobami ubiegającymi się o azyl. W miarę jak tempo napływu nowych przybyszów rosło, wydatki miasta od stycznia do 23 lipca tego roku wzrosły do 115,2 mln dolarów. Do końca roku doradcy burmistrza spodziewają się, że kryzys będzie kosztował miasto kolejne 123 miliony dolarów. Całkowita suma wyniesie więc 255,7 miliona dolarów. Radny z 40. okręgu Andre Vasquez, który jest zarazem przewodniczącym Komisji Praw Imigrantów i Uchodźców Rady Miasta, przyznał, że jest zaniepokojony sytuacją ale nie jest zaskoczony gwałtownie rosnącymi kosztami utrzymania migrantów. Vasquez powiedział, że nie ma pojęcia, skąd ma pochodzić ponad 255 milionów dolarów. „To powinny być fundusze stanowe i federalne. Nie możemy zapomnieć, że inne miasta w całym kraju, również borykają się z tym problemem” – dodał radny. Od sierpnia 2022 roku gubernator Teksasu wysłał do Chicago ponad 13 500 migrantów, którzy do USA przedostali się przez południową granicę.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close