Dema Kovalenko były zawodnik piłkarskiej drużyny Chicago Fire chce wracać do swojej ojczyzny i walczyć o jej wolność. W Ukrainie nadal mieszka jego rodzina. „Moja matka, ojciec, babcia, siostra i siostrzenica ukrywają się przed rosyjskim ostrzałem w podziemiach kościoła w Kijowie” – powiedział Kovalenko. Przyznał, że próbował ściągnąć swoich bliskich do USA ale teraz jest już za późno. „Co teraz mogę zrobić? Rozmawiam z nimi po 20 razy dziennie. Oglądam na bieżąco wiadomości z Ukrainy i jestem bezradny. Chcę tam jechać i walczyć choć nie jestem żołnierzem. Chcę pomóc mojej rodzinie i Ukrainie” – mówi były piłkarz. Dodał, że od dziecka marzył by grać w piłkę nożną. Jako 13-latek przyjechał do Stanów Zjednoczonych i tu zamieszkał z amerykańską rodziną. Jego marzenie spełniło się i grał w zespole Indiana University a potem Chicago Fire FC od 1998 do 2002. Zdobył także Puchar MLS Cup z drużyną D.C. United a w 2010 roku zakończył sportową karierę. Teraz trenuje młodych piłkarzy w Oak Brook Soccer Club.
Zobacz także
Close
-
Na początku roku w Chicago zanotowano już wzrost przestępczości24 stycznia, 2017