Pracownicy amerykańskiego urzędu pocztowego są zaniepokojeni wzrostem liczby zakażeń w niektórych placówkach w Chicago. To z kolei może wpłynąć na zakłócenia w regularnej dostawie przesyłek i listów. Prezes chicagowskiego oddziału Stowarzyszenia Przewoźników Listowych, Mack Julion powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zmarło dwóch pracowników poczty zakażonych COVID-19. Julion, reprezentujący prawie 3 500 pocztowców dodał, że w wielu urzędach notuje się przypadki wzmożonej transmisji wirusa a władze miasta nie monitorują sytuacji. „To ogromne wyzwanie dla nas wszystkich. Nie oszukujmy się…mamy poważny problem i poszczególne urzędy pocztowe a także sortownie nie przekazują sobie informacji na temat liczby zakażeń” – powiedział Mack Julion. Zaznaczył, że pracownicy co najmniej 64 urzędów pocztowych w Chicago zostali zarażeni koronawirusem, ponieważ placówki nie są odpowiednio sprzątane i dezynfekowane.
Zobacz także
Close
-
Burmistrz Chicago tłumaczy przedłużenie zalecenia „stay-at-Home”12 stycznia, 2021