W ciągu zaledwie paru godzin w czwartek na autostradach w rejonie Chicago doszło do trzech strzelanin. Bezpieczeństwa kierowcom nie zapewniły dodatkowe patrole policji stanowej Illinois. Przestępców ewidentnie nie odstraszają też kamery montowane przy autostradach, które wyposażone są w specjalne czytniki tablic rejestracyjnych. Niepokojące jest to, że do strzelanin coraz częściej dochodzi w ciągu dnia i to w godzinach tzw. szczytu kiedy ludzie udają się do pracy lub z niej wracają. Policja stanowa Illinois potwierdziła, że w tym roku odnotowano już 207 strzelanin na chicagowskich autostradach. Dla porównania warto przypomnieć, że w 2019 doszło do 52 strzelanin a w 2020 do 128. Ostatnie miały miejsce w czwartek. Do pierwszej doszło na autostradzie I-290 około 2:30 po południu między Des Plaines Avenue a Harlem. Jedna osoba została ranna. Około 5 po południu strzały padły też na I-57 przy 147 ulicy w pobliżu Posen. Nikt nie został ranny. Pół godziny później policja otrzymała zgłoszenie o strzelaninie na I-80 w rejonie Joliet. Obrażenia odniosła jedna osoba.
Zobacz także
Close