Prezes sieci restauracji szybkiej obsługi, McDonald’s znalazł się w ogniu krytyki. Powodem jest wysłany przez Chrisa Kempczinskiego sms-s do burmistrz Chicago, Lori Lightfoot . Napisał w nim, że rodzice 7-letniej Jaslyn Adams i 13-letniego Adam Toledo „zawiedli swoje dzieci”. Komentarz dotyczył strzelaniny na drive-thru przy McDonald’s. Siedząca w samochodzie wraz ze swoim ojcem, Jaslyn została postrzelona. Dziewczynka zmarła. Z kolei Toledo został zastrzelony przez funkcjonariusza podczas policyjnego pościgu. „Tragiczne strzelaniny z zeszłego tygodnia i ta z wczoraj przed naszą restauracją. W obu przypadkach rodzice zawiedli te dzieci o czym wiem, że nie można powiedzieć a jeszcze trudniej naprawić” – czytamy w wiadomości tekstowej z 19 kwietnia jaką otrzymała burmistrz od prezesa McDonald’s. Została ona opublikowana na podstawie wniosku złożonego przez chicagowskich aktywistów o dostęp do informacji. Po jej otrzymaniu natychmiast ujawniono treść sms-a w mediach społecznościowych. Wczoraj odbył się protest podczas którego oburzeni uczestnicy domagali się wyjaśnień od Kempczinskiego. Prezes sieci restauracji przeprosił już za swoje słowa. W liście wysłanym w środę do pracowników McDonald’s napisał, że „zareagował instynktownie” na śmierć Adams i Toledo. „Podczas wymiany wiadomości tekstowych podziękowałem burmistrz za jej wizytę i wspomniałem o naszej rozmowie odnośnie ostatnich tragicznych zdarzeń z komentarzem, że rodzice zawiedli te dzieci. Kiedy to pisałem myślałem jak rodzic i patrzyłem na to wszystko przez pewien obiektyw, reagując instynktownie. Ale nie postawiłem się w roli rodziców Jaslyn czy Adama, którzy mierzą się z zupełnie inną rzeczywistością” – napisał w liście do pracowników Chris Kempczinski. Burmistrz Lori Lightfoot odpowiedziała na jego sms-a nazywając wydarzenia „straszną tragedią”.
Zobacz także
Close