Heather Mack w środę rano została aresztowana przez FBI na międzynarodowym lotnisku O’Hare. Mieszkanka Chicago wróciła do USA po spędzeniu ponad 7 lat w więzieniu na Bali za zamordowanie swojej matki. W dokonaniu zbrodni pomógł Mack jej chłopak, Tommy Schaefer. W środę 26-letnia Heather Mack stanęła przed chicagowskim. Postawiono jej zarzuty konspiracji w celu zabicia matki, Sheili von Wiese-Mack i utrudnianie działania wymiarowi sprawiedliwości. Podobne zarzuty zaocznie postawiono Schaeferowi, który w dalszym ciągu odsiaduje 18-letni wyrok. Heather Mack nie przyznała się do zarzutów. Kolejną rozprawę wyznaczono na przyszły tydzień. Do tego czasu będzie przebywać pod nadzorem organów ścigania. Brian Claypool , adwokat reprezentujący 26-latkę stwierdził, że federalne oskarżenie jego klientki to nic innego jak „polowanie na czarownice” pod naciskiem opinii publicznej. „Amerykański rząd dokonał wyboru w 2015 roku. Mógł starać się o ekstradycję Mack do USA i tu postawić ją przed sądem. Jednak tego nie zrobił” – powiedział Claypool. Razem z Mack do USA wróciła jej 6-letnia córka, Stella Schaefer. Po aresztowaniu Mack dziewczynkę przekazano pod opiekę prawdopodobnie innej prawniczki, Vanessy Favia, która zgodnie z decyzją wydaną we wtorek przez sąd okręgowy powiatu Cook została wyznaczona na opiekunkę prawną 6-latki. Przypomnijmy: w 2014 roku Heather Mack wraz ze swoim chłopakiem, Tommy’m Schaeferem podczas wakacji na Bali zamordowała matkę, 62-letnią Sheilę von Wiese-Mack. Ciało kobiety poćwiartowali i włożyli do walizki, którą zostawili w taksówce. Mack została skazana na 10 lat więzienia z czego odsiedziała 7 lat i 2 miesiące a Schaefer na 18 lat. Heather Mack w więzieniu urodziła córkę.