Mieszkańcy Illinois nie poparli zmiany podatku dochodowego. Podczas przeprowadzonego wczoraj referendum prawie 55 procent wyborców było przeciw a 45 za zmianami w naliczaniu podatku. Gubernator J.B. Pritzker zaproponował wprowadzenie stopniowego podatku od dochodu i jego wysokość zależałaby od deklarowanych dochodów. Automatycznie zgoda na jego wprowadzenie oznaczałaby przyzwolenie na zmianę w zapisie stanowej konstytucji. A to z kolei zdaniem przeciwników dawałoby możliwość władzom Illinois w przyszłości podnoszenia podatków od dochodu bez konsultacji z mieszkańcami. Obecnie wszyscy płacą tą samą stawkę od dochodu czyli 4.95 proc. Gdyby podczas referendum zatwierdzono zmianę to przykładowo w przypadku osób zarabiających powyżej 500 tysięcy dolarów podatek wzrósłby do 7.75 proc a powyżej miliona do 7.99 proc. Była to zarazem najdroższa kampania, podczas której namawiano wyborców Illinois na zmianę oprocentowania dochodu. Gubernator Pritzker wydał na nią blisko 58 milionów dolarów. Z kolei miliarder Ken Griffin i najbogatszy mieszkaniec naszego stanu wyłożył prawie 54 miliony dolarów. Griffin wraz z innymi przeciwnikami zmian założył koalicję, która informowała wyborców jakie konsekwencje może mieć ich zgoda na zmianę opodatkowania dochodu.
Zobacz także
Close
-
Nowy program wsparcia dla mieszkańców Illinois8 grudnia, 2021