ChicagoUSA

Policjanci zamiast pilnować porządku odpoczywali w biurze kongresmana

Chicagowski departament policji wszczął wewnętrzne dochodzenie w sprawie funkcjonariuszy, odpoczywających w biurze kongresmana, Bobby’ego Rusha. Incydent miał miejsce prawie dwa tygodnie temu. Podczas wczorajszej konferencji prasowej kongresman powiedział, że otrzymał zgłoszenie o włamaniu do jego biura przy 5401 S. Wentworth Ave. Doszło do niego po protestach w związku ze śmiercią George’a Floyda. Odnotowano po nich wiele przypadków zdewastowania biznesów, sklepów i biur w śródmieściu Chicago. Bobby Rush przyznał, że był zaskoczony kiedy obejrzał nagranie z monitoringu. Widać na nim policjantów relaksujących się w jego biurze. Na konferencji prasowej obecna była także burmistrz Lori Lightfoot i nadkomisarz David Brown. Burmistrz potwierdziła, że zdarzenie miało miejsce 1 czerwca około 1 nad ranem, w momencie gdy okoliczne sklepy były plądrowane. W biurze obecnych było w sumie 13 policjantów. Wśród nich byli także funkcjonariusze wysokiej rangi. Nadkomisarz Brown nie krył oburzenia zachowaniem funkcjonariuszy, którzy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje zachowanie. „To nie jest profesjonalne postępowanie. Jeżeli śpicie podczas zamieszek to ciekawe co robicie podczas regularnego dyżuru” – pytał Brown.

- - - P O L E C A M Y - - -

Podobne Artykuły

Back to top button