Gubernator J.B. Pritzker bronił planu otwierania regionami Illinois. Podczas wczorajszej konferencji prasowej zaznaczył, że jest on dokładnie przemyślany i powstał w oparciu o konsultacje ze specjalistami. Jednak burmistrzowie wielu miasteczek twierdzą, że ich gospodarka nie będzie mogła wznowić działalności z powodu dużej liczby zachorowań w rejonie Chicago, gdzie zresztą notuje się największą liczbę przypadków koronawirusa także śmiertelnych. Pritzker podkreślił, że otwieranie stanu musi ściśle opierać się na statystykach pochodzących ze szpitali. Jeżeli liczba chorych na COVID-19 będzie spadać wówczas wydana zostanie zgoda na otwieranie biznesów i przejście do kolejnego etapu. W powiecie Cook, na terenie którego znajduje się Chicago odnotowano ponad 38 tysięcy przypadków koronawirusa w tym blisko 1700 śmiertelnych. Z kolei w powiecie Lake ponad 4 500 a zmarły 162 osoby, w DuPage ponad 4 tysiące w tym 220 śmiertelnych natomiast w powiecie Will ponad 3 300 i 189 zgonów. Pozostałe powiaty jak Kankakee, Kendall, Grundy czy znajdujące się w południowo zachodnich i północno wschodnich rejonach Illinois mają znacznie mniej zachorowań na COVID-19 i właśnie ich władze domagają się przyspieszenia procesu otwierania.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close
-
Autobus miejski wjechał w drzewo1 października, 2019